rozpalonemu ciału. Uniosła brwi, gdy połoŜył na skraju wanny paczkę kondomów.
- Wykład numer dwa - rzekł z szerokim uśmiechem.- MoŜemy kochać się w kaŜdym miejscu tego rancza tak długo, dopóki nikt nas nie wyśledzi. Co powiedziawszy wszedł do wanny i objął nogami jej biodra. - Będziemy...? - zapytała, oddychając cięŜko, podczas gdy on dotykał namydlonymi dłońmi jej brzucha, ramion, piersi. - Tak - szepnął, nie spuszczając z niej wzroku. - Zaraz się przekonasz. I rzeczywiście zaraz się przekonała. Szeryf Gavin 0'Neal ogarnął wzrokiem wszystkich siedzących przy okrągłym stole męŜczyzn. Zebranie Teksańskiego Klubu Ranczerów przełoŜono na środę, ale on chciałby jak najszybciej podzielić się zawartością raportu z tu obecnymi. - Jak wiecie, Mark znalazł strzykawkę na ranczu Windcroftów. Dziś otrzymałem raport z laboratorium stwierdzający, Ŝe w strzykawce odkryto ślady chlorku potasu, czyli substancji, której uŜyto do zamordowania Jonathana - powiedział Jake. - Co przede wszystkim obciąŜa Nitę Windcroft. Gavin skinął głową. - Tak, ale ja zakładam teŜ moŜliwość, Ŝe ktoś chce ją wrobić. - Kto? - zapytał Logan. - Ten, kto jest odpowiedzialny za śmierć Jonathana. CóŜ moŜe być sprytniejszego niŜ obarczenie winą głównego podejrzanego? Jeśli zatem to prawda, to ta osoba oczekuje, Ŝe sami na to wpadniemy. - A jeśli nie wpadniemy? - zapytał Connor Thorne. Gavin napotkał jego wzrok. - To istnieje prawdopodobieństwo, Ŝe ponowią próbę, by wyglądało na to, Ŝe uczyniła to Nita. - Czy nie powinniśmy jej uprzedzić, Ŝeby wiedziała, co się święci? Gavin potrząsnął głową i rzekł: - Nie, bo ona moŜe być podejrzana, a usiłuje sprawiać wraŜenie, Ŝe ktoś chce ją wrobić. Mark westchnął z głębi serca. - Wiedz zatem - rzekł - Ŝe wczoraj wieczorem Alli pytała mnie o te płotki na temat Nity - Ŝe moŜe być winna śmierci Jonathana. Poszła nawet ze mną na ranczo Windroftów, Ŝeby porozmawiać z Nitą. Zdaniem Alli dotarły do Nity te plotki i twierdzi, Ŝe Nita jest niewinna. Alli zna ją lepiej niŜ ja i ma do niej zaufanie. UwaŜa, Ŝe Nita nigdy by tego nie zrobiła. Gavin tym razem skinął głową. - Do nas więc naleŜy - mówił - schwytać właściwą osobę i udowodnić, Ŝe Nita Windcroft jest niewinna. A oto wykaz klientów Nity - powiedział puszczając w obieg listę. - Jak panowie widzicie, ma ich dość sporo. Proszę, abyście zapoznali się z tym i na następnym spotkaniu zastanowimy się, kogo moŜemy dopisać do listy podejrzanych. - Słuchaj, Jake, na tej liście jest twoja przeciwniczka. MoŜesz sobie wyobrazić, Ŝe Gretchen Halifax ma konia, którego trzyma na farmie Windcroftów? - zapytał ze śmiechem Connor. - A ja sądziłem, Ŝe kandydatce na burmistrza wręcz nie wypada dosiadać konia. - Oczywiście - poparł go Logan. - A w dodatku ten koń wabi się Silver Dollar. Mark uśmiechnął się i mruknął coś pod nosem. Gavin zaszurał krzesłem, usiłując wyraźnie zaprowadzić porządek w obradach. - Jest jeszcze jeden powód - zaczął - dla którego zwołałem to zebranie. Zwrócono mapę. - Co?! - wykrzyknęło chórem pięciu męŜczyzn. - Tak. Zadzwonił do mnie dyrektor Muzeum Królewskiego, Ŝe zwrócono mapę wraz z liścikiem. - Jakim liścikiem? - zapytał Thomas Devlin.